wtorek, 14 lipca 2015

Trochę spękań :)

Witam,

kilka ostatnich dni spędziłam na udoskonalaniu techniki decoupage :) W związku z tym, że spękania jednoskładnikowe mi nie wyszły, a na stronie Reni i Justyny pojawił się kolejny etap nauki decoupage od postaw postanowiłam lepiej się przygotować do następnego zadania. Przeczytałam dokładnie proponowane przez dziewczyn strony internetowe, dowiedziałam się co mi jest potrzebne do wykonania spękań dwuskładnikowych i zakupiłam odpowiednie lakiery (step 1 i step 2). Zdecydowałam się zrobić podstawkę pod kubek. Wykonanie pracy wydawało się proste... pomalować, odczekać znów pomalować, wypełnić spękania, polakierować, a i tak nie wyszło :) Spękania się nie pojawiły.

Oto efekt


No cóż nie wszystko wychodzi za pierwszym razem :) Postanowiłam, że nie dam za wygraną i wzięłam się do robienia kolejnej podstawki pod kubek :) I tym razem udało się :) Spękania są delikatne, ale są :) Wypełniłam je purpuriną w kolorze srebrnym.

Oto efekt :)




Powstały dwie podstawki pod kubek, takie same a jednak inne :) 




A oto banerek do zabawy



Pozdrawiam 
Gosia



 


14 komentarzy:

  1. Bardzo ładne podstawki. Spękania są, a że nie za pierwszym razem, ważny efekt końcowy. Tak myślę, że może to kwestia grubości warstwy. U mnie ostateczne spękania pojawiły się po kilku dniach. Cieszę się, że nadal z nami jesteś. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, jestem :) i czekam na kolejny krok Decu 6 :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Gosiu podstawki są śliczne, a że sie troszkę różnią?
    to hand made a nie chińszczyzna :)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do następnych zadań:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to witam w klubie , mnie spekania też nie lubią :-( Pierwsze podejście dokładnie takie samo - zero spękań , drugie podejście nie wiele lepsze, teraz zabieram się za podejście trzecie .
    A Twoje drugie podejście bardzo fajne, zresztą obie podkładki są super. Gratuluję.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do trzech razy sztuka :) teraz na pewno się uda. Pozdrawiam

      Usuń
  4. Fajnie Ci wyszły podkładki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne podkładki! Spękania drobniutkie, ale ładniutkie:) Może spróbuj jeszcze potraktować tą pierwszą podkładke suszarką, tylko nie za blisko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za cenną wskazówkę :) Spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne podkładeczki:) Mam podobne doświadczenie do Twojego... Spękania dwuskładnikowe tylko w teorii są takie proste:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne podkładeczki. Ważne, że w końcu się udało. Nie od razu Kraków zbudowano jak mówią. Trzeba poćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń