poniedziałek, 27 czerwca 2016

Nie za duży, nie za mały.....

Hej,

pogoda dopisuje... oj gorąco mamy... Zdecydowanie stwierdzam, że długie i słoneczne dni mi służą. Mam więcej chęci do zrobienia czegoś.... Rok szkolny się kończy więc i czasu jest więcej :) Przed nami już wakacje... wyczekiwany czas odpoczynku i urlopu :) 

Koszyk, który przedstawiam długo czekał, aż go skończę... w pierwszym zamiarze miał być większy. Wyszedł jaki wyszedł nie za duży nie za mały, jest w sam raz :) Trzymam w nim skręcone rurki, paski do skręcania, klej itp. Świetnie nadaje się do przenoszenia :) wszystko mam w jednym miejscu. 



Zachęcam również do wspólnej nauki Frywolitki od podstaw, którą prowadzi Jamiołowo.
Ja już sprzęt do nauki zakupiłam :)

Pozdrawiam 
Gosia

1 komentarz:

  1. Super kosz! Szczerze podziwiam, bo tylko raz wyplotłam coś, co poza hełmofonem czołgisty, niczego nie przypominało...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń