co prawda pogoda w ostatnich dniach nam nie dopisuje.... ale u mnie kolorowo i słonecznie. Zrobiłam koszyk w kolorach tęczy. Do jego wykonania zainspirowały mnie moje dzieci :) Zaczęło się od obserwacji tęczy przez okno a potem kolorowe rysunki w ich wykonaniu :)
By zatrzymać na dłużej ten kolorowy czas powstał tęczowy koszyk :) Nie było to jednak łatwe zadanie. Rurki były skręcane z kolorowego papieru xero co skutkowało bolącymi palcami :( Końcowy efekt też nie był zadowalający. Rurki były jak dla mnie za grube i za sztywne :( ale się nie poddałam w kącku czego się nie robi dla dzieci :) By ułatwić sobie wyplatanie rurki zmiękczyłam wodą z lakierem... i nawet jakość szło :)
Koszyk moim dziewczynkom się spodobał i służy im jako pojemnik na zabawki :) Mam nadzieję że efekt końcowy Wam też się spodoba :) Gosia
Witam, po długiej przerwie zamieszczam powoli powrócić do blogowania. Czas gdy mnie nie było był poświęcony Rodzinie oraz pracy zawodowej. Czas pędzi szybko a czasu ciągle mało. Doba mogła by być dłuższa... wtedy na wszystko bym miała czas. W każdym razie nie próżnowałam. Pojawiły się nowe pomysły i projekty. Niektóre są zrealizowane a niektóre czekają na realizacje. Tymczasem przedstawiam Wam dwa wianki z wikliny papierowej. Do Waszej oceny pozostawiam decyzję, który Wam się bardziej podoba Fioletowy czy Różowy :)
Brak czasu spowodował, że dawno mnie tu nie było:) czas leci szybko jak dla mnie za szybko... dużo się dzieję bo ciągle coś.. Od jakiegoś czasu zbieram się z napisaniem posta i tak wyszło, że nic z tego nie wyszło :( Zaległości, zaległości, zaległości. Z dobrych wieści to taka, że w końcu udało mi się zrobić koszyk. Koszyk jak koszyk ale o takich kolorkach już od dawna myślałam. Moje ulubione biały czarny i szary :) Taki szaraczek. Koszyk z typu tych eleganckich... a moje dzieci trzymają w nim przeróżnie różności :) Tak czy inaczej przydał się :)
Druga informacja to taka, że wybieram się z siostrą na kiermasz świąteczny :) Zmotywowała mnie moja siostra za co bardzo jej dziękuję. Co z tego wyjdzie zobaczymy wkrótce :) Pozdrawiam Gosia
Witam, pogoda nas nie rozpieszcza, raz ciepło raz zimno a czasami deszczowo. Dni stają się coraz krótsze więc można powiedzieć, że wielkimi krokami zbliża się jesień... Taka pogoda sprzyja rożnym refleksjom i przemyśleniom. Na około mnie dużo się dzieje, ciężko powiedzieć czy to dobrze czy źle. Czami chciała bym mieć święty spokój by nikt nic odemknie nie chał :) Chciała bym się skupić na Rodzinie, dzieciach a od czasu do czasu na wiklinie papierowej :)
By poprawić sobie humor i rozświetlić te ponure dni zrobiłam coś kolorowego. Coś co choć trochę przypomni mi letnie słoneczne dni :) Jest to zestawik sześciu podstawek pod kubki zrobione z gazetki Tele Tydzień :)
Pozdrawiam ciepło Życzę ciepłych i słonecznych dni Gosia
Witam, czas leci niezmiernie szybko. Wakacje już powoli się kończą a tak niedawno cieszyłam się, że się zaczęły. Było dużo planów i pomysłów jeśli chodzi o wiklinę papierową a można powiedzieć, że zrealizowałam tylko kilka pomysłów. Większość czasu spędziłam na cięciu papieru i zwijaniu rurek :) Udało mi się zrobić zaledwie parę koszyków :) Ostatnio z nowości które zrobiłam to był pękaty koszy dla koleżanki mojej siostry. Z tego co wiem miał on być przeznaczony na kosmetyki :) Zdecydowałam się na tradycyjne kolory czyli biel i trochę różu :)
Mam nadzieję, że czas pozwoli mi zrealizować jeszcze kilka fajnych pomysłów. Ostatnio na blogu Papierolki widziałam piękny talerz z domieszką decoupage. Czy ktoś wie jak to zrobić? Decoupage na papierze? Pozdrawiam Gosia
Witam, pogoda sprzyja jest ciepło, słonecznie więc w wolnej chwili skręcam białe rurki i maluje je na różne kolory. Wyszły mi całkiem ciekawe kolorki:) Kolorki tęczy :) A co z tych rureczek zrobię to jeszcze nie wiem :) Zapewne jakiś koszyczek :)
W międzyczasie udało mi się jeszcze zrobić osiem podstawek pod kubki :) w kolorze biało fioletowym. Do kompletu powstaną w najbliższym czasie podkładki po talerze.
Witam, moja siostra wymyśliła by zrobić jej na działkę serwetnik. Do zdania podeszłam sceptycznie. Dno przecież mam być kwadratowe a wiadomo nie zawsze to wychodzi. Zaczęłam kombinować i pleść tak by wszystko było z wikliny papierowej. Moich prób było 5 może 6 szczęść albo i więcej, potem straciłam rachubę w liczeniu. Na koniec się poddałam i dno serwetnika zrobiłam z tektury. Serwetnik jest wykonany z białych rurek i jest niewykończony. Siostra ma za zadanie zrobić to samodzielnie. Czyli jakiś kolor i lakierowanie :) Jestem ciekawa jaki będzie efekt końcowy :) Na pewno Was o tym poinformuje :)