piątek, 24 lipca 2015

Owocnik bez owoców...

Witam,

od kilku dni zabieram się do napisania nowego posta... i dziś właśnie teraz mam chwilę czasu wolnego, dzieci mają popołudniową drzemkę, jest cicho i spokojnie :) 

W związku z tym, że mój ostatni kosz na owoce który zrobiłam trafił w dobre ręce mojej siostry postanowiłam upleść drugi, tym razem dla siebie :) 

Plecenie koszyka to czysta przyjemność :)  za to skręcanie rurek przeważnie kończy się odciskiem na palcu :( 

Kosz wyszedł średniej wielkości. Pewnie tego nie widać na fotkach, bo robiąc zdjęcie zapomniała włożyć do koszyka owoc, ale gapa ze mnie..

Kolorowe rurki powstały z gazetki Tele Tydzień.

Efekt końcowy mojego Owocnika...






Pozdrawiam 
Gosia :)

2 komentarze: